Witajcie.
Mam dziś kilka fotek, chociaż nie będę wchodzić w szczegóły krótko i na temat, ponieważ dzień na uczelni w otoczeniu hałasu robi swoje - mianowicie remontu parteru - my mamy zajęcia na drugim piętrze - a na dole pracują młotami pneumatycznymi i nie słychać co mówi wykładowca chociaż siedzi się w drugiej ławce. Dosyć jednak narzekań.
Jedna z ładniejszych serwetek jakie udało mi się wykonać - lubię pomarańczowy kolor.
Biała, która zajmuje swoje miejsce w moim rodzinnym mieście.

Oraz dwie bransoletki, wykonane i wysłane za granicę.
;) Trzymajcie się