Witajcie :)
Dziś chciałabym zaprezentować kilka moich szydełkowych dziergadeł. Nie tak dawno skończona przeze mnie serwetka do salonu. Składa się z 3 dużych kółek i około 20 małych robiona kordonkiem muza 10.
Nie jest to moja największa praca szydełkowa. Największa wygląda tak:
Planuje zrobić cały wpis na jej temat z dokładniejszymi zdjęciami. Jak widać są to dwie części - dwie zazdrostki, moja największa duma.
Jakiś czas temu brałam udział w jednej wymiance, a osoba dla której robiłam prezent dostała coś takiego:
Minionek w szacie bożonarodzeniowej! Ubranko jest przyszyte do ciała. Zrobienie go zajęło naprawdę sporo czasu, ale opłacało się, bo zrobiłam mega niespodziankę!
Mój haft folkowy nad którym pracuję, wygląda obecnie tak:
Nie siedzę teraz nad nim, bo pochłania mnie tysiąc innych rzeczy jak np. robienie na drutach. Jeśli zna się prawe i lewe oczko można podobno wszystko zrobić, nad tym też działam. Uczę się czytać schematy itp. Pewnie wstawię zdjęcia moich próbek, o to możecie być spokojni. A w przerwach zajmuję się ogarnianiem nauki na studia. Pierwszy rok magisterki. Roboty nie brakuje.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz