Kilka dni temu chwaliłam się postępem prac przy sowie. Dziś udało mi się ją skończyć. Duma rozpiera. Tym bardziej że bałam się tych oczu z ciągłą zmianą kolorów. Poniżej zdjęcia. Przybliżenie na oczy
I sowa w pełnej krasie
Wkrótce zaprezentuję inne moje robótki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz